Rozbłyski klasy X5.4 i X1.3 (07.03.12)

Grupa 1429 nie przestaje zachwycać swoją aktywnością. Kilka godzin temu wytworzyła ona najsilniejszy w 2012 roku rozbłysk, który osiągnął klasę X5.4. Poprzedni rozbłysk podobnej klasy miał miejsce 27 stycznia, ale nie osiągnął on takiej siły (X1.7). Dzisiejszy rozbłysk X5.4 jest jednocześnie drugim pod względem siły, jaki  powstał na Słońcu podczas aktualnie trwającego, 24. cyklu aktywności słonecznej. Silniejszy wydarzył się tylko 9 sierpnia ubiegłego roku (X6.9).

Rozbłysk osiągnął klasę X5.4, co plasuje go na pierwszym miejscu tegorocznych rozbłysków. (NOAA)
Dzisiejszy rekordowy w tym roku rozbłysk rozpoczął się wytwarzać krótko po godz. 01:00 czasu polskiego. O godz. 01:08 osiągnął górne wartości klasy M i gdy wydawało się, że zaczyna słabnąć, nastąpiło kolejne zwiększenie jego siły. Minutę później jego siła plasowała się już w dolnych wartościach klasy X, ale na tym nie koniec. Jego aktywność rosła jeszcze do godz. 01:28, kiedy to osiągnęła swoje maksimum. Siła zjawiska opadła do górnych wartości klasy M dopiero o godz. 02:32. Rozbłysk więc przez ponad 80 minut osiągał siłę klasy X, po czym zaczął słabnąć.

Po słabnięciu od chwili rozbłysku X5.4 wystąpiło drugie maksimum, osiągające klasę X1.3 (NOAA)
Jak widać na powyższym wykresie, w czasie słabnięcia, o godz. 02:10 siła rozbłysku znowu nieco wzrosła, ale tym razem skończyło się na klasie X1.3. Tak czy inaczej, zgodnie z informacjami podawanymi przez NOAA, można w tym wypadku mówić o dwóch rozbłyskach klasy X. W czasie rozbłysku X5.4, grupa plam 1429 będąca jego źródłem wytworzyła koronalny wyrzut masy (CME). Pierwsze dane uzyskane z sondy STEREO-B nie są jeszcze wystarczające, by stwierdzić czy chmura słonecznej materii zmierza w kierunku Ziemi, choć jest to prawdopodobne. Jeśli Ziemia choćby częściowo stała na drodze CME, pierwsze skutki jego uderzenia powinny nastąpić 8 lub 9 marca (informacje zapewne będą jeszcze doprecyzowywane). Czy mamy szansę na zorze polarną? Obserwatorzy wyższych szerokości geograficznych z pewnością powinni być czujni. Jak w przypadku obserwatorów z Polski? Z czasem powinno pojawić się więcej informacji na ten temat, nieoficjalnie mówi się również, że mniejszy rozbłysk X1.3 wygenerował osobny wyrzut CME. Wiele zależy od tego jaką trajektorią przemieszczać się będzie największa część materii uwolniona podczas dzisiejszego CME i jaką część uderzenia przyjmie na siebie Ziemia.

Widoczny rozbłysk z grupy 1429, zarejestrowany przez sondę SDO w ekstremalnym ultrafiolecie. (NASA)
Rozbłysk klasy X5.4 z 07.03.2012 r. zarejestrowany w kilku pasmach. (SDO/NASA/camillasdo)

Kilka godzin po najsilniejszym tegorocznym rozbłysku, ok. godz. 05:00 czasu polskiego, z ziemskim polem magnetycznym zaczęła oddziaływać już materia słoneczna wytworzona podczas poprzedniego CME. Uderzenie nie było mocne, ale najprawdopodobniej nie ostatnie. Obserwatorzy wyższych szerokości geograficznych powinni być teraz szczególnie przygotowani na wystąpienie zórz polarnych.

Tarcza słoneczna w dniu 7 marca 2012 r. (SOHO)
Po wczorajszym dniu, w czasie którego doszło do siedmiu rozbłysków klasy M i kilku słabszych klasy C, aktywny obszar 1429 nie ustępuje swoją aktywnością. Zgodnie z przypuszczeniami, o których wspominałem poprzednio, z tak aktywną grupą nie musieliśmy długo czekać na zmianę lidera na liście najsilniejszych rozbłysków 2012 roku. Szczęśliwie dla obserwatorów nieba i miłośników obserwacji Słońca, do najsilniejszych zjawisk dochodzi od kilku dni w tym czasie, kiedy rejon 1429 skierowany jest w naszą stronę. Pytanie ile podobnych zjawisk czeka nas jeszcze w najbliższym czasie, jaką trajektorią przemieszcza się wytworzone dziś CME i czy wzrosną szanse na wystąpienie zórz polarnych widocznych nie tylko z bardziej odległych na północ krajów? Aktualizacje wpisu w następnych godzinach niemal pewne, zachęcam zatem do zaglądania tu co pewien czas. Wykres aktywności słonecznej aktualizowany na żywo wraz z innymi grafikami można śledzić na bieżąco w zakładce Pogoda kosmiczna.

AKTUALIZACJA (14:50). CME wytworzone podczas rozbłysków X5.4 i X1.3 zmierza niemal idealnie w kierunku Ziemi! Materia słoneczna wg szacunków ma dotrzeć do Ziemi jutro - możliwe są dwa uderzenia.  Pierwsze ok. 11:00 i drugie ok. godz. 15:00 czasu polskiego, choć godziny mogą się opóźnić. NOAA przewiduje burzę geomagnetyczną co najmniej stopnia G3 - oznaczałoby to wzrost wskaźników Kp do wartości 7 lub wyższych - a to z kolei dawałoby dużo wyższe niż zwykle szanse na wystąpienie zórz polarnych nad Polską. Symulacja wyrzutu CME możliwa do odtworzenia pod tym linkiem. Z pewnością warto teraz mocniej ściskać kciuki za bezchmurne niebo jutrzejszej nocy.

Grafika ilustrująca symulację dzisiejszego wyrzutu CME, które w przeważającej części zmierza w kierunku Ziemi. (NOAA)
AKTUALIZACJA (18:20). Obecnie słupki indeksów Kp przybierają czerwone kolory. Na ten moment Kp wynosi 6 i świadczy o oddziaływaniu wiatru słonecznego pochodzącego z wcześniejszych wyrzutów CME z ziemskim polem magnetycznym; szanse na pojawienie się zórz na wyższych szerokościach geograficznych są wysokie. Prędkość wiatru słonecznego wynosi w tym momencie 287.1 km/sek i jest wyższa niż w porannych godzinach. Kp powyżej 6 jest oznaką trwającej burzy magnetycznej, póki co nie osiągającej jeszcze maksymalnych wartości jakie są objęte prognozami.

AKTUALIZACJA (19:30). CME wytworzone podczas dzisiejszych silnych rozbłysków może dotrzeć do Ziemi 8 marca ok. godz. 07:25 czasu polskiego (+/- 7 godzin). Naukowcy GSWL (Goddard Space Weather Lab) na podstawie opracowanej trajektorii przemieszczania się CME (kliknij aby odtworzyć), przewidują jutro bardzo silną burzę geomagnetyczną i zalecają obserwację nieba obserwatorom z już nie tylko wyższych, ale i wszystkich szerokości geograficznych. Ewentualne zorze polarne mogą okazać się bardzo rozległe.

AKTUALIZACJA (20:10). Jeśli najnowsza prognoza GSWL okaże się zbieżna z prawdą, CME może uderzyć w Ziemię pomiędzy godz. 00:25, a 14:25. Ze względu na warunki pogodowe nad Polską i zalecaną gotowość obserwatorów z wszystkich szerokości geograficznych, korzystniejszy byłby scenariusz z wcześniejszym dotarciem materii słonecznej. W nocy z czwartku na piątek bowiem spodziewane jest przechodzenie z zachodu na wschód frontu atmosferycznego połączonego z dużym lub całkowitym zachmurzeniem nieba. Sytuację dodatkowo może utrudniać bliski jutrzejszej pełni Księżyc, dlatego największe szanse na dostrzeżenie ewentualnych zórz będziemy mieć poza terenami miejskimi, z wolnym od zaświetlenia niebem. Wzrok należy oczywiście kierować ku północnemu niebu. Zorze o ile wystąpią nad Polską, mogą być słabsze od tych, jakie znamy z fotografii wykonanych z wyższych szerokości geograficznych. W razie najszybszego dotarcia CME do Ziemi, pierwsze zorze powinny zacząć się wytwarzać już za kilka godzin.

AKTUALIZACJA (21:45). Wskaźniki Kp wciąż utrzymują wysokie wartości wahające się od Kp=5 do Kp=6, pomimo że największe i najbardziej wyczekiwane CME jeszcze nie dotarło do Ziemi. Można w optymistycznych scenariuszach wyobrażać sobie jak wskaźniki te wzrosną i jak zwiększy się siła burzy magnetycznej w przypadku uderzenia zbliżającego się CME w atmosferę ziemską. Osoby, które mogą sobie pozwolić na obserwację północnej strony nieba najbliższej nocy z pewnością powinny wykorzystać tę możliwość. Bez wątpienia szanse na wystąpienie zorzy polarnej nad Polską są obecnie największe od września ubiegłego roku, choć cień wątpliwości zawsze pozostaje. Czytelnikom spragnionym widoku zorzy polarnej nad Polską życzę pogodnej nocy i udanego łowu!

AKTUALIZACJA (08.03/11:20). CME z wczorajszych rozbłysków X5.4 i X1.3 wciąż nie dotarło do Ziemi. Obecnie znajdujemy się w trwającym okienku, w którym wg prognoz spodziewane jest uderzenie  materii słonecznej (07:25 CET +/- 7 godzin, tj. 00:25-14:25). Zorze polarne na wysokich szerokościach geograficznych występowały w minionych godzinach bardzo często, ale były skutkiem CME wytworzonych podczas wcześniejszych rozbłysków. Na największe uderzenie z wczorajszych rozbłysków wciąż oczekujemy. Poniżej dwa kadry nieba sfotografowane ze stacji Abisko, w północnej Szwecji przy granicy z Norwegią, zarejestrowane przez statyczną kamerę ok. godz. 21:30 i 21:50 czasu lokalnego.

(Abisko)
(Abisko)
AKTUALIZACJA (08.03/12:40). Koronalny wyrzut masy CME z wczorajszych rozbłysków uderzył w pole magnetyczne Ziemi około 40 minut temu. Na ten  moment jest zbyt wcześnie by stwierdzić jak silną burzę magnetyczną uderzenie to wywoła. Obserwatorzy wyższych szerokości geograficznych powinni być przygotowani na pojawienie się zórz polarnych. Zauważalnie wzrosła ilość protonów w wietrze słonecznym, jaki uderzył w Ziemię.

AKTUALIZACJA (08.03.13:00). Nad północnymi rejonami Kanady właśnie pojawiła się zorza. Oto podgląd na żywo z AuroraMax Observatory na pełne niebo z tych rejonów (obraz aktualizowany jest co 60 sekund, ale wymaga odświeżania). Alternatywnie pod tym linkiem obraz odświeżający się samoczynnie w odstępach około 10-sekundowych. Podczas przekazu mogą pojawiać się przerwy w odświeżaniu kadru.

AKTUALIZACJA (08.03/14:45). Pierwsze z przewidywanych uderzeń CME, które odnotowano  o godz. 12:00 nastąpiło z godzinnym opóźnieniem w stosunku do pory przewidzianej pierwszymi prognozami (opóźnienie o 60 minut). Możliwe więc, że drugie z uderzeń, jakie jest spodziewane około godz. 15:00 czasu polskiego również nastąpi z podobnym opóźnieniem. Jeśli wywołałoby ono większą burzę magnetyczną, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że skutki dotarcia CME do Ziemi będą dostrzegalne przez wiele następnych godzin, a wraz z tym rosłaby szansa na dostrzeżenie zórz z terenów Polski. Obecnie indeks Kp osiąga wartość 5, co świadczy o trwającej wciąż burzy magnetycznej. Wzrost jej siły wraz z dotarciem kolejnego CME jest prawdopodobny.

AKTUALIZACJA (08.03/20:25). Indeks Kp wzrósł do 6 (możliwe, że dane są nieaktualne). Na ten moment możemy mieć do czynienia z burzą geomagnetyczną stopnia G2. Póki co to niższa siła od tej prognozowanej. Uderzenia drugiego CME z rozbłysku X1.3 jeszcze nie potwierdzono, choć możliwe, że już ono nastąpiło lub co również możliwe - było zbyt owocną prognozą.

Komentarze