Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) - nadchodząca atrakcja 2013 roku?

O projekcie PanSTARRS z pewnością część czytelników już słyszała, jeśli nie to tutaj znajduje się odnośnik do strony głównej projektu. W ramach PanSTARRS, 6 czerwca ubiegłego roku odkryta została kolejna kometa, skatalogowana jako C/2011 L4. Dzisiaj z mojej strony tylko krótkie napomknięcie o niej, albowiem na wpis spod znaku "kometarnej prognozy" jest raczej zbyt wcześnie.

(Uwaga: w końcowej części tekstu nowe aktualizacje prognoz ze stycznia 2013 roku). Kliknij jeśli chcesz od razu przejść do uaktualnienia.
- Kliknij w ten link, jeśli chcesz przejść do aktualizacji z 05.05.2013 r.

Kometa C/2011 L4 w momencie jej teleskopowego odkrycia posiadała jasność wizualną 19,4 magnitudo. To o 4 wielkości gwiazdowe mniej od karłowatej planety Plutona. Obiekt znajdywał się wówczas w odległości 7,9 jednostki astronomicznej (A.U.) - daleko i poza możliwościami amatorskich obserwacji. Dlaczego zatem warto o komecie wspomnieć?

Prognozowana jasność komety C/2011 L4

Po wstępnym wyliczeniu jej orbity nasuwa się przypuszczenie, że możemy mieć do czynienia z kometą o dużej jasności podczas jej największego zbliżenia się do Słońca - stałoby się to na przełomie zimy i wiosny 2013 roku. W ostatnim czasie obserwowano szybszy wzrost jasności, od prognoz wyznaczonych przez jedne z pierwszych efemeryd. Jest wiele wstępnych i zapewne obarczonych sporymi błędami prognoz, z których najbardziej optymistyczne dla obserwatorów informują o jasności dochodzącej w okolice 1 do 0 mag w okolicach peryhelium (!). Taka jasność w czasie maksymalnego zbliżenia się do Ziemi i Słońca oznaczałaby możliwość obserwacji obiektu bez jakiegokolwiek sprzętu optycznego. Kometa świeciła by z jasnością porównywalną do jasnych gwiazd czy planet.

Ale jak to jednak z kometami bywa, nie można tu mówić o jakiejś dokładniejszej przewidywalności, zwłaszcza z tak dużym wyprzedzeniem. Może się okazać, że obecne luźne spekulacje - bo tylko tak można to nazwać, okażą się i tak znacznie przesadzone.

Na niekorzyść może również przemawiać fakt, iż orbita obiektu jest paraboliczna. Kometa prawdopodobnie po raz pierwszy będzie zbliżać się do Słońca - w przeszłości zdarzały się przypadki, kiedy obiekty poruszające się w ten sposób traciły na rozmiarach odparowując znaczne ilości materii dużo szybciej przed dotarciem do peryhelium, co powodowało o wiele słabszy efekt od wyznaczonych prognoz na czas maksymalnego zbliżenia się do Słońca.

Wstępny wykres prognozowanej jasności obiektu w kolejnych miesiącach. (Credit: Aerith.net).
C/2011 L4. Zdjęcie obiektu z 22.06.2011 r. w kilkanaście dni po odkryciu. Credit: Rolando Ligustri.
Symulacja położenia C/2011 L4 i Księżyca wieczorem 13.03.2013 r.
Symulacja położenia C/2011 L4 wieczorem 04.04.2013 r. podczas zbliżenia  do M31.
Symulacja widoczności komety C/2011 L4 w marcu 2013 roku w czasie zmroku  cywilnego (60 minut po zachodzie Słońca) - na podstawie wyliczeń CalSky.

Zakładając jednak sprawdzenie się prognoz, co te wszystkie informacje wówczas by oznaczały? Na najmniejszą odległość od Ziemi (perygeum) kometa zbliżyłaby się w dniu 5 marca 2013 roku (1,1 A.U.). Z kolei 10 marca (elongacja od Słońca 15 stopni) znalazłaby się w peryhelium, zbliżając się maksymalnie do Słońca na 0.3A.U. - dystans porównywalny z odległością Merkurego od Dziennej Gwiazdy. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że w przypadku komet zbliżających się na tak niewielki dystans w peryhelium, często lubią się uwidaczniać warkocze osiągające rozpiętość kilku stopni kątowych.

Perygeum C/2011 L4


Podczas samego perygeum kometa przebywać będzie bardzo nisko nad południowo-zachodnim horyzontem. Z każdym wieczorem będzie jednak szybko się przemieszczać, by w połowie marca uwidocznić się na wysokości około 10 stopni w około 45 minut po zachodzie Słońca (wówczas wg optymistycznych prognoz jasność wynosiła by około 0-1 mag). 20 marca o tej samej porze wysokość nad horyzontem wzrosłaby do około 15 stopni, przy jasności około 1 mag. W przypadku ziszczenia się pierwszych przypuszczeń w praktyce, oznaczałoby to wspaniały pokaz na wieczornym marcowym niebie. A jeśli pomyślimy dodatkowo o towarzyszącym tak jasnej komecie wąskim sierpie Młodego Księżyca, który 13 marca 2013 roku znalazłby się około 5 stopni dalej, chciałoby się sprawdzenia wstępnych przypuszczeń. Są jeszcze ciekawsze spekulacje co do jasności obiektu od tych opisanych powyżej, ale póki co nie poruszam ich.

Kometa widoczna gołym okiem w marcu 2013. (Video: NASA/Napisy: Oprac. własne)

Jak mawia jeden z odkrywców komet, David Levy - "Komety są jak koty - mają ogony i zrobią dokładnie to, co chcą". Możemy zatem ufać, że pierwsze przewidywania zyskają odzwierciedlenie w rzeczywistości, kometa osiągnie wspomnianą jasność, uwidoczni się piękny warkocz, albo możemy wierzyć w wariant częściej spotykany w rzeczywistości - czyli duże zawyżenie jasności w prognozach i słabą jasność obiektu w prawdziwym zbliżeniu do Słońca.

Wraz z ważniejszymi zmianami w przewidywanych prognozach dotyczących zachowania komety, będę starał się do tematu na blogu powracać. Z czasem dodam symulacje wyglądu nieba z założeniem sprawdzenia się wstępnych spekulacji, zachęcam więc do powracania do tego wpisu.

Czy ktoś miałby coś przeciwko komecie o jasności najjaśniejszych gwiazd na wieczornym marcowym niebie? Nie widzę żadnych głosów sprzeciwu, zatem postanowione. Będziemy mieć taką kometę na wiosnę 2013 roku... :-)


UPDATE (08.01.2013)

Symulacja wyglądu komety C/2011 L4 (PanSTARRS) w marcu 2013


Poniższe symulacje należy traktować tylko orientacyjnie. Nie można bowiem dokładnie przewidzieć jak przechodzenie obiektu przez peryhelium wpłynie na kometę i jak rozwinie się jej warkocz. Poniższe symulacje wykorzystują znane już efemerydy obiektu, ale nie należy się nimi kierować przewidując rzeczywistą charakterystykę warkocza.

Symulacja wyglądu C/2011 L4 w dniu 11.03.2013 r. o godz. 18:25 CET.
Symulacja wyglądu C/2011 L4 w dniu 19.03.2013 r. o godz. 18:35 CET.
Symulacja wyglądu C/2011 L4 w dniu 31.03.2013 r. godz. 20:50 CEST. W pobliżu galaktyka Andromedy, M31.
Symulacja wyglądu C/2011 L4 w dniu 31.03.2013 r. o godz. 21:20 CEST.
Prognozowany przez NASA wygląd komety na marcowym niebie na początku zmierzchu cywilnego. (NASA)

Różnice w barwach nieba na pierwszych czterech symulacjach, które również są schematyczne, ukazują przebywanie komety na coraz ciemniejszym niebie (elewacja obiektu nad horyzontem w momencie zachodu Słońca jest rosnąca wraz z upływem kolejnych wieczorów). Musimy jednak pamiętać, że za cenę coraz dłuższej widoczności komety w kolejnych wieczorach marca 2013, jej jasność będzie stopniowo maleć.

UPDATE (28.01.2013)

Pod koniec stycznia 2013 roku zaktualizowano prognozy jasności komety C/2011 L4 (PanSTARRS). Podczas gdy ubiegłoroczne przewidywania mówiły o jasności nawet w okolicach 0 mag na czas peryhelium obiektu, tak najnowsze redukują tę wartość do przedziału między +1,8 a +4 mag. To nadal wysoka jasność jak dla komet, jednak zauważalnie słabsza od tych najbardziej optymistycznych typów.

Przewidywania co do maksymalnej jasności zostały zmienione po serii kolejnych obserwacji obiektu. Jeszcze przez kilka minionych tygodni jasność komety rosła zgodnie z wcześniejszymi prognozami. Na początku roku jasność jądra oceniano na okolice 8,5 mag, niedawno wzrosła ona do około 8,1 mag. Obiekt wprawdzie przybiera nadal na jasności, ale w tempie wolniejszym, niż zakładały to ubiegłoroczne prognozy. Na tej podstawie szacuje się, że w momencie osiągania maksymalnego blasku, jasność komety zawierać się będzie we wspomnianym wyżej przedziale, z najprawdopodobniejszą wartością w okolicach 2 do 3 mag.

Taka wartość sprawia, że obiekt nadal mógłby być widoczny gołym okiem, jednak ze względu na niewielką elewację, odległość kątową od Słońca i przebywanie w tym czasie na rozjaśnionym niebie, obserwacje mogą być utrudnione. Jasność z przedziału 1,8-4 mag nadal wydaje się być wysokim blaskiem dla tej grupy obiektów, choć każdy z pewnością wolałby sprawdzenia się tych pierwszych prognoz.

Na dzień dzisiejszy obiekt zaczął wykształcać już warkocz pyłowy, a jasność jądra wyznaczana jest na poziomie 8 mag. Dzięki temu kometa jest już bez większych trudności dostrzegalna w typowych lornetkach 7-10x50 na ciemnym niebie. Jej amatorskie obserwacje są póki co możliwe wyłącznie z obszarów na południowej półkuli - na przejście obiektu na półkulę północną musimy poczekać do początku drugiej dekady marca.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w dniu 23.01.2013 r. Zdjęcie uzyskane teleskopem SCT 300 mm, f/10 , przy ekspozycji 9x120 sekund w Argentynie. Dostrzegalny warkocz pyłowy.
Credit: Martin Masek, Jakub Cerny, Michael Prouza, Jan Ebr, Martin Jelinek, Petr Kubanek
Ocena jasności (czarne punkty) w kolejnych obserwacjach komety na tle zaktualizowanych prognoz jasności (czerwona krzywa) - stan na koniec stycznia.
Ocena jasności w kolejnych obserwacjach komety na tle zaktualizowanych prognoz,wraz z porównaniem do pierwszych (nieaktualnych już) przewidywań jasności (szara krzywa) - stan na koniec stycznia.

UPDATE (06.02.2013)

Nowe obserwacje fotograficzne komety wykonane z południowej półkuli w pierwszym tygodniu lutego wskazują, że kometa zaczęła wykształcać warkocz gazowy. Jasność obiektu szacowana jest obecnie na okolice 6-6,5 mag. Powstały kilkanaście dni temu warkocz pyłowy zwiększył nieco swoją długość, która oceniana jest obecnie na nieco mniej od 0,5 stopnia.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) wieczorem 06.02.2013 r.. Widoczny warkocz pyłowy i gazowy.
Canon EOS 450D w ognisku Borg 77ED2, ISO1600, eksp. 240 sek.
Queenstown, Nowa Zelandia. Credit: Minoru Yoneto.

UPDATE (19.02.2013)

Za trzy tygodnie kometa stanie się dostępna dla obserwatorów na półkuli północnej, o ile oczywiście do tego czasu nie przydarzy jej się "coś złego" po drodze. W ostatnich dniach po kolejnych obserwacjach wykonanych przez amatorów z południowej półkuli zauważa się dalsze zwiększanie blasku obiektu. Jasność szacowana jest aktualnie na okolice 5,2-5,5 mag, co oznacza, że w doskonałych warunkach obserwacyjnych kometa jest już dostrzegalna okiem nieuzbrojonym. Oba warkocze obiektu zwiększają swoją długość, wg ostatnich obserwacji długość warkocza pyłowego przekracza nieco ponad 0,5 stopnia, gazowego zaś dochodzi do 2 stopni. W przypadku dalszego nabierania blasku w takim tempie jak dotychczas, na czas maksimum kometa powinna osiągnąć jasność w okolicach 2,0-2,5 mag.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana  DSLR-em w nocy z 15/16.02.2013 r.  w ognisku głównym teleskopu o ogniskowej 630 mm. ISO nieznane, eksp. 8x2 minuty.
Buenos Aires, Argentyna. Credit: Ignacio Diaz Bobillo. Pełny rozmiar.

UPDATE (25.02.13)

Kometa nadal przybiera na blasku zgodnie z obecnymi prognozami. Ostatnie obserwacje amatorów z południowej półkuli wskazują, że blask obiektu zawiera się w przedziale 4,0-4,5 mag, a główną cechą dostrzegalną gołym okiem jest rozmyte jądro komety. Nielicznym udało się dostrzec warkocz, który dla nieuzbrojonego oka osiąga długość niecałego stopnia i jest widoczny z trudem (kometa przebywa już nisko nad horyzontem, na rozjaśnionym niebie, w stale zmniejszającej się elongacji od Słońca), w przypadku użycia choćby małej lornetki jest on widoczny wyraźniej, o nieco większej długości. Poniższe zdjęcie Petra Pazoura, wykonane przedwczorajszej nocy z Nowej Zelandii jest pierwszym dobrym przykładem obecnego wyglądu komety w szerszym niż dotąd kadrze, z użyciem samego aparatu lustrzanego z obiektywem o długości ogniskowej 70-200 mm/f2,8.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana aparatem DSLR Canon EOS 5D, obiektyw Canon EF70-200/f2.8 na f3.5, ISO3200, eksp. 3 sek.
Te Anau, Nowa Zelandia. Credit: Petr Pazour. Pełny rozmiar.
Ocena jasności komety po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej aktualną prognozą blasku komety.

UPDATE (03.03.13)

Blask jądra komety dochodzi już powoli do wartości 2 mag, co jest porównywalne z jasnością gwiazd Wielkiej Niedźwiedzicy (obrazuje to poniższy wykres). Za 2 dni kometa znajdzie się w perygeum, mijając Ziemię w odległości około 1,09 A.U. (około 161 mln km), po czym zacznie zbliżać się do Słońca (peryhelium 10 marca). Wg obserwacji wykonanych przez amatorów na przełomie lutego i marca, obiekt jest dostrzegalny nawet na niebie o dużym sztucznym zaświetleniu (gołym okiem widoczne jest jądro i mała część warkocza). W lornetkach warkocz jest dostrzegalny wyraźniej. Poniższa fotografia autorstwa Carla Grubera wykonana została minionej nocy z Melbourne w Australii, w strefie o dużym zaświetleniu nieba jak i dość gęstym smogu. Poza rejonami zaświetlonymi, kometa dla gołego oka prezentuje się bardziej okazale, już kilkusekundowe ekspozycje pozwalają na wyraźne uwiecznienie warkocza.

Canon EOS 50D, ogniskowa 140 mm, f4.0, ISO1600, eksp. 3,2 sek.
02/03.03.2013 r. Melbourne, Australia. Credit: Carl Gruber. Pełny rozmiar.
Ocena jasności po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej aktualną prognozą blasku komety.


UPDATE (07.03.13)

Do peryhelium pozostały trzy dni. Od minionej nocy obiekt znajduje się już w bardzo małej odległości kątowej od Słońca, przebywając na rozjaśnionym niebie nisko nad horyzontem. To pogorszenie widoczności związane z podchodzeniem komety do Słońca sprawia, że stała się ona trudnym obiektem dla nieuzbrojonego oka. Coraz bardziej nieliczni szczęśliwcy, którym jeszcze kilkanaście godzin temu udało się zlokalizować obiekt bez sprzętu optycznego raportują, iż widoczne jest głównie jądro komety, warkocz niknie na tle jasnego nieba. Takie warunki utrzymywać się będą jeszcze przez następny tydzień, dopóki obiekt nie oddali się kątowo od Słońca nieco bardziej, dlatego należy mieć świadomość trudnych warunków obserwacyjnych od 11 do około 14 marca. Poniższe fotografie wykonane w nocy z 6 na 7 marca mogą stanowić dobre zobrazowanie tego, jak aktualnie prezentuje się kometa dla nieuzbrojonego oka i jakiego widoku należy oczekiwać podczas pierwszych dni widoczności obiektu nad Polską, póki nie zwiększy on nieco elongacji od tarczy słonecznej.

Garść wskazówek dotyczących obserwacji obiektu można odczytać również w marcowej części "Nieba nad nami" w tym miejscu.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) bardzo nisko nad zachodnim horyzontem, na jasnym tle nieba (06.03.2013).
Parametry nieznane. Credit: Mark Vornhusen. Manila, Filipiny. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) bardzo nisko nad zachodnim horyzontem (06.03.2013). W tym wypadku poza jądrem jest słabo widoczny warkocz.
Canon PowerShot A610, ogniskowa 10 mm, ISO100, F3.5, eksp. 10 sek.
Credit: Silas Ricardo Mertin. Santa Rosa, Brazylia. Pełny rozmiar.

UPDATE (10.03.13)

Dzień peryhelium. W dzisiejszą niedzielę kometa przechodzi przez najbliższy Słońcu punkt swojej orbity, oddalony o około 0,3 jednostki astronomicznej. Ostatnie relacje amatorów mówią o trudnej dostrzegalności obiektu w ciągu ostatniej doby bez użycia sprzętu optycznego, zaś choćby najmniejsze lornetki pozwalają dostrzec głowę komety, nawet przy elewacji nie przekraczającej 5 stopni nad horyzontem (rekordowa obserwacja przy położeniu zaledwie 1,5 stopnia nad linią horyzontu). Aktualnie podczas osiągania maksymalnej jasności, blask głowy komety zawiera się w przedziale pomiędzy 1 a 2 mag., co jest jasnością wyższą od założonej w nowych prognozach ze stycznia, a porównywalną z wydaną w pierwszych ubiegłorocznych prognozach, o których wspomniałem na początku powyższego tekstu. Teraz oczekujmy więc rozpogodzeń, które od wtorku 12 marca od godzin południowych powinny postępować poczynając od północnych regionów kraju, ale i z którymi przyjdą nieco tęższe mrozy. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze obserwacje z Polski będą czynione w zimowej scenerii.

Poniższa fotografia została wykonana minionego wieczoru przez Davida Marshalla z Chancery Lane na wyspie Barbados na Morzu Karaibskim. Jest to zatem jedna z pierwszych obserwacji wykonanych z północnej półkuli, kilkadziesiąt kilometrów na północ od równika. Wg relacji autora zdjęcia, głowa komety widoczna była gołym okiem, pomimo zaświetlenia podmiejskiego nieba. Najjaśniejszą część warkocza ukazywała już mała lornetka i krótkie ekspozycje zdjęcia.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) nisko nad zachodem wieczorem 09.03.2013 r.
Canon EOS 7D, ogniskowa 85 mm, ISO640, F2.8, eksp. 2 sek.
Chancery Lane, Barbados. Credit: David Marshall. Pełny rozmiar.

UPDATE (11.03.13)

Dwie najważniejsze informacje na początek nowego tygodnia: pierwsza, która była niemal pewna - kometa przetrwała przejście przez peryhelium. Choć obiekt znajdował się bliżej Słońca niż Merkury, otrzymując 10-krotnie większą dawkę promieniowania i nagrzewania słonecznego od tego, które doświadczamy na Ziemi, do jego rozpadu nie doszło. Od kilkunastu godzin kometa oddala się od Słońca zarówno fizycznie jak i kątowo, ale w najbliższych kilku dniach jej wypatrzenie bez lornetki na jasnym tle nieba może być zadaniem trudnym. Druga informacja: obiekt w maksimum wykształcił jasność wyższą od nowych prognoz ze stycznia, osiągając blask nieco przekraczający 1 mag. co można uznać za ziszczenie się prognoz, o których napisałem wyżej przed rokiem (te zakładały blask pomiędzy 1 a 0 mag. w peryhelium).

Niestety nie oznacza to, że kometa jest widoczna równie dobrze w każdym zakątku świata. Warunkuje to nie tylko położenie geograficzne, ale też stopień i rodzaj zachmurzenia, stopień zaświetlenia nieba i zanieczyszczenia powietrza, dlatego na niektórych fotografiach kometa prezentuje się bardziej okazale, a na innych jest ledwie widoczna (do tego dochodzi także kwestia użytego sprzętu). Tam, gdzie obecnie widoczność nie jest najlepsza, sytuacja z biegiem dni będzie się poprawiać.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) tuż po zachodzie Słońca 10.03.2013 r. na częściowo zachmurzonym niebie.
Canon 450D, obiektyw Sigma APO70-300 mm na ogniskowej 300 mm, f5.6, ISO800, eksp. 4 sek.
Credit: Tuguldur Sukhbold. Santa Cruz, Kalifornia, USA. Pełny rozmiar.
Ocena jasności po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej prognozą jasności ustaloną w styczniu 2013. 

UPDATE (12.03.13)

A więc otwieramy początek okresu widoczności nad Polską! Dzisiaj przejaśnienia wystąpiły głównie nad zachodnimi i środkowymi rejonami Pomorza, choć w relacjach czytelników pojawiły się informacje o znacznych przejaśnieniach także w północno-wschodnich rejonach. Pomimo kilku rozpogodzeń, na razie nie pojawiły się meldunki o zaobserwowaniu komety z Polski. W najbliższych dniach największe szanse w prognozach ze względu na zachmurzenie nadal mają ograniczać się do północnych województw. Pocieszeniem dla obserwatorów z południowych terenów Polski powinien być fakt osiągania przez obiekt coraz wyższej elewacji nad horyzontem z każdym wieczorem, co powinno rekompensować późniejszy spadek jasności - oby jak najbardziej powolny, a konsekwencji ładny widok na ciemniejszym niebie. Obecnie blask głowy komety nadal zawiera się w graniach 0-0,5 mag, choć niektóre relacje obserwatorów sugerują jasność nawet lekko ujemną!

W dniu jutrzejszym szansa obserwacji i fotografii koniunkcji z Młodym Księżycem, będącym zaledwie dwie doby po nowiu. W kwadrans po zachodzie Słońca powinniśmy już być gotowi do działania, zachód komety nastąpi w około 80-90 minut po Słońcu. Zobacz symulacje: koniunkcja z Księżycem 13.03 | Położenie komety w kolejnych wieczorach o optymalnej porze obserwacji.

Poniżej fotografia autorstwa Reza Monajjemi wykonana ostatniego wieczoru (12 marca czasu lokalnego) z miejscowości Esfahan w Iranie, w 45 minut po zachodzie Słońca. Wg relacji autora, obiekt widoczny był gołym okiem pomimo miejskich warunków i cienkich chmur piętra wysokiego, mała lornetka w pełni ukazywała warkocz.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) 12 marca 2013 roku nad Iranem w 45 minut po zachodzie Słońca.
Canon EOS 1000D, ogniskowa 250 mm, F5.6, ISO1600, eksp. 5 sek.
Credit: Reza Monajjemi. Esfahan, Iran. Pełny rozmiar.

UPDATE (13.03.13)

Obserwacje z Polski potwierdzone w wielu relacjach, głównie z północnych województw. Choć warunki pogodowe były trudne, znaleźli się szczęśliwi amatorzy którym dane było zaobserwować i/lub sfotografować tytułowy obiekt. W zdecydowanej większości relacji, kometa nie była możliwa do dostrzeżenia gołym okiem, z kolei niewielkie lornetki problem rozwiązywały. Czy obiekt prezentuje się dobrze, czy kiepsko - myślę, zależy w głównej mierze od  indywidualnych oczekiwań. Zobacz też wpis: Kometa dostrzeżona (13.03.13).

13 marca, tam gdzie pogoda stwarzała szansę obserwacji, warunki były bardzo nierówne. W niektórych regionach niebo było praktycznie bezchmurne, w innych pojawiły się w dużych ilościach chmury piętra wysokiego. Jak będzie w czwartek?

Koniunkcja Księżyca z kometą C/2011 L4 (PanSTARRS) 13.03.2013 r.
Sony DSC-H55, ogniskowa 42,5 mm, F5.5, ISO80, eksp. 1 sek.
Credit: Tomasz Gapiński. Pełny rozmiar.
Koniunkcja Księżyca z kometą C/2011 L4 (PanSTARRS) 13.03.2013 r.
Canon EOS 40D, EF100m na f4.0, ISO800, eksp. 5 sek.
Credit: Mirosław Fröhlich. Żerdno k. Czaplinka (zachodniopomorskie). Pełny rozmiar.

UPDATE (14.03.13)

Trzeci dzień widoczności komety z Polski za nami. Dzisiaj chmury odsłoniły niebo m.in. nad pasem od Dolnego Śląska, przez część Wielkopolski, Kujawy, Warmię i Mazury po Podlasie. Tym, którym dopisało szczęście, udało się przeprowadzić obserwacje i fotografie komety, tym którym towarzyszyło zachmurzenie pozostaje dalsze wyczekiwanie rozpogodzeń. Te wg prognoz szczególnie często powinny występować w nadchodzący weekend. Przed nim jest jeszcze piątek, który w przypadku pomyślnej aury warto wykorzystać. Zobacz też: mapa zachodniego nieba 15 marca na początku zmierzchu cywilnego.

W przeważającej ilości relacji, kometa pozostaje niedostrzegalna okiem nieuzbrojonym, jednak niewielkie lornetki lub kilkusekundowe ekspozycje zdjęć pozwalają dostrzec zarówno jądro jak i warkocz obiektu. W piątek 15 marca, na początku zmierzchu cywilnego (Słońce 6 stopni pod horyzontem) kometa świecić będzie na wysokości 10 stopni nad zachodnim horyzontem. W 50 minut po zachodzie Słońca, elewacja komety wyniesie niemal 8 stopni, zachód obiektu nastąpi w około 100 minut po Słońcu.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 14.03.2013 r.
Canon 50D 56 mm, ogniskowe 480 i 960 mm, ISO100 (pełen kadr), F1.4, eksp. 13 sek.
Credit: Karol Pietkiewicz. Bobry na Mazurach. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 14.03.2013 r.
Canon EOS 1100D, ogniskowa 55 mm, ISO100, f4.5, eksp. 4 sek.
Credit: Wawrzyniec Lempka. Poznań (wielkopolskie). Pełny rozmiar.

UPDATE (15.03.13)

Za nami 4. dzień widoczności komety. Po wielu rozpogodzeniach jakie wystąpiły wczorajszego wieczoru, ten ostatni nie przyniósł już takich przejaśnień. Pomyślne obserwacje udało się przeprowadzić m.in. z Kujaw, części Wielkopolski i Mazur. Zaczynają pojawiać się głosy o dostrzeżeniu obiektu gołym okiem. Wg szacunków, głowa komety nadal posiada jasność nie mniejszą niż 1,5-1,7 mag. Rosnąca elewacja nad horyzontem i oddalanie się kątowe od Słońca powinny w najbliższy weekend umożliwić dostrzeżenie obiektu bez sprzętu optycznego, prognozy pogody są optymistyczne dla większości regionów zarówno na sobotę jak i niedzielę. Czy czeka nas weekend z kometą i... zorzą polarną?

16 marca, w momencie zmierzchu cywilnego, wysokość komety nad horyzontem będzie przekraczać 10 stopni. W 30-45 minut po zachodzie kierujmy wzrok dość nisko na zachodnie niebo: patrz mapka. Być może dzięki większej elewacji, kometa będzie możliwa do ujrzenia gołym okiem.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 15.03.2013 r. w koniunkcji z... samolotem.
Canon 50D , ogniskowa 56 mm, F1.4, ISO320, eksp. 1.6 sek.
Credit: Karol Pietkiewicz. Bobry na Mazurach. Pełny rozmiar.

UPDATE (16.03.13)


5. dzień widoczności komety za nami. Nadszedł weekend i prognozy mówiące o kształtowaniu pogody przez wał wyżowy zaczęły się sprawdzać nad całym krajem. Jutro czeka nas kontynuacja bezchmurnej aury, zatem tym którym nie udało się odnaleźć obiektu dzisiaj, pogoda da szansę na ponownie prób w niedzielę. Wg relacji tych, którzy odnieśli sukces, warkocz komety w lornetkach osiąga długość ok. 0,2-0,4 st.. Coraz częściej pojawiają się głosy o dostrzegalności obiektu okiem nieuzbrojonym (głowa komety), nie brak też relacji o zaobserwowaniu warkocza komety gołym okiem, choć widocznego bardziej jako niepozorne pojaśnienie nad jej głową. Swoje wnioski po sobotniej obserwacji zawarłem w tekście Druga obserwacja komety (16.03.13).

Pojawiają się też relacje o żmudnych poszukiwaniach obiektu i nie zaobserwowaniu go pomimo sprzyjającej pogody. Przyczyn niepowodzenia może być wiele: 1) utrzymywanie się nad horyzontem cienkich chmur piętra wysokiego/zamglenia, niewidocznego dla obserwatora (nawet gdy pozostałe rejony nieba pozostają krystalicznie przejrzyste); 2) poszukiwanie obiektu bez choćby niewielkiej lornetki (bądź co bądź do odnalezienia komety nadal jest ona wskazana, niestety wiele serwisów pisze o "doskonałej widoczności gołym okiem" czym tylko wprowadza czytelników w błąd); 3) przeszukiwanie nieodpowiedniego rejonu nieba, czy nawet 4) ominięcie obiektu na skutek dostrzeżenia wyłącznie głowy i wzięcia go za gwiazdę (na jasnym tle nieba jest to możliwe, zwłaszcza przez początkujących obserwatorów); 5) oczekiwanie zbyt spektakularnego widoku (dla gołego oka kometa na razie przypomina rozmytą gwiazdę, a w zależności od wzroku obserwatora uwidacznia się nad nią lekkie pojaśnienie będące słabo widocznym bez lornetki warkoczem), czy 6) wybieranie się na obserwacje zbyt późno, gdy kometa albo już zaszła albo jest temu bliska. Ponadto utrudnianie dostrzeżenia może być wywoływane zanieczyszczeniem świetlnym, smogiem i wszelkimi pyłami, jeśli obserwujemy z regionów miejskich.

W niedzielę obiekt będzie nad horyzontem przez około 100 minut po zachodzie Słońca zanim zajdzie; widoczność potrwa jednak krócej z uwagi na fakt, że kometa nie jest widoczna od razu po zachodzie Słońca i w wielu regionach niknie na krótko przed zachodem.

W najbliższych wieczorach kometa nie będzie przebywać w bliskim towarzystwie jasnych obiektów dobrze widocznych gołym okiem, by można je potraktować jako punkty odniesienia. Jedyną pomocą dla posiadaczy lornetek w niedzielę 17 marca może okazać się gwiazda Alhenib (jasność 2,8 mag) stanowiąca lewy dolny wierzchołek kwadratu Pegaza (patrz mapka na moment zmierzchu cywilnego 17.03), która świecić będzie niespełna 6 stopni w kierunku północnym, czyli "w prawo" od komety. Przeczesywanie nieba kawałek po kawałku za pomoca lornetki wydaje się być obecnie najlepszą metodą na jej odnalezienie, warto też pamiętać o unikaniu obserwowania z wszelkich zagłębień terenu.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 16.03.2013 r.
Canon SX30 IS, ogniskowa 30mm, ISO400, F4.5, eksp. 10 sek.
Credit: Janusz Matuszewski. Pełny rozmiar.

UPDATE (17.03.13)

Dzień 6. widoczności za nami. Niedziela ponownie w przeważającej części kraju zaoferowała bezchmurne niebo, choć od zachodu i południowego zachodu zaczęła wdzierać się strefa zachmurzenia frontowego związanego z niżem angielskim, która za kilkadziesiąt godzin przyniesie dość intensywne opady śniegu i śniegu z deszczem. W dniu dzisiejszym znaczna część obserwatorów raportowała o widoczności obiektu okiem nieuzbrojonym, i to nie tylko w odniesieniu do głowy, ale nawet warkocza. Lornetki ukazują kometę w pełnej krasie, z wyraźnym skondensowanym i jasnym jądrem, warkocz w zależności od sprzętu i metody obserwacji osiąga od 0,4 do 2 stopni kątowych długości (zwłaszcza gdy wykorzystamy metodę zerkania poprzez spoglądanie na obiekt kątem oka). Jasność komety zaczyna maleć (wg szacunków obserwatorów waha się w granicach 1,8-2,0 mag.), ale dzięki oddalaniu się kątowym od Słońca i osiąganiu coraz wyższego położenia w kolejnych wieczorach spadek jasności nie jest odczuwalny.

Canon EOS 5D, ISO1600, F5.6, eksp. 3.2 sek.
Credit:  Piotr Konopka. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 17.03.2013 r.
Parametry nieznane. Credit: Małgosia (Wielkopolska). Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 17.03.2013 r.
Parametry nieznane.  Credit: Jan Polczyński. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 17.03.2013 r.
Parametry podane na zdjęciu. Credit: Santaclub.pl Pełny rozmiar.


UPDATE (18.03.13)

Dobiegł końca pierwszy tydzień widoczności komety nad Polską. Poniedziałkowy wieczór okazał się już pochmurny w całym kraju, skutkiem czego dzisiaj kolejne obserwacje obiektu nie mogły być poczynione. Na podstawie obserwacji przeprowadzonych w ostatnie 3 dni, szacuje się, że na dzień dzisiejszy blask głowy komety zmniejszył się do 2-2,2 mag. (ukazuje to również uaktualnienie na poniższej krzywej jasności). Oddalanie się kątowe od Słońca sprawia jednak, że po zmierzchu kometa przebywa nad horyzontem coraz dłużej, na coraz ciemniejszym niebie, skutkiem czego spadek jasności nie jest odczuwalny. Właśnie teraz coraz większa ilość obserwatorów informuje o dostrzegalności okiem nieuzbrojonym, zarówno głowy jak i krótkiego warkocza komety. Przez najbliższe 4 dni obserwacje z Polski prawdopodobnie będzie uniemożliwiała strefa zachmurzenia, która od kilkunastu godzin z zachodu wkracza nad Polskę. Ewentualne rozpogodzenia we wtorek warto oczywiście wykorzystać - zobacz położenie komety 19 marca w momencie zmierzchu cywilnego.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 16.03.2013 r.
Credit: Roman Baran. Małujowice k. Brzegu (opolskie). Pełny rozmiar.
Ocena jasności po ostatnich obserwacjach od czasu przejścia przez peryhelium.

UPDATE (21.03.13)

Pierwsze dwa wiosenne wieczory w przypadku obserwatorów z Polski, pozwoliły na dostrzeżenie komety głównie z województwach południowych i południowo-zachodnich. Obserwacje obiektu wykonane w ostatnich dwóch dniach wskazują na spadek jasności głowy komety do około 2,5 mag. Ponieważ obiekt w momencie zmierzchu cywilnego osiąga z każdą dobą coraz wyższe położenie, spadek blasku nie jest znacząco odczuwalny. Kometa zauważalnie oddaliła się od Słońca w porównaniu do ubiegłego tygodnia, dzięki czemu możliwa jest do obserwacji na coraz ciemniejszym niebie.

Relacje obserwatorów z Polski mówią o coraz efektowniejszym warkoczu, zwłaszcza podczas obserwacji małymi lornetkami i niewielkimi teleskopami, który poza zwiększeniem długości (już ponad 2 stopnie) staje się także bardziej rozległy w swej szerokości. Obserwacje i fotografie wykonywane przez małe teleskopy lub obiektywy długoogniskowe dobrze ukazują strukturę komety, którą w piątek 22 marca w przypadku sprzyjającej pogody można będzie obserwować nawet do kilku minut po godz. 20:00 na niebie północno-zachodnim, w dalszej wędrówce w kierunku gwiazdozbioru Andromedy. Prognozy na weekend po raz drugi z rzędu są sprzyjające, warto zatem podjąć próby obserwacji w najbliższych trzech wieczorach. Zobacz mapy na moment zmierzchu cywilnego: 22 marca | 23 marca | 24 marca.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 20.03.2013 r.
Canon EOS 500D, ogniskowa 70 mm, F5.6, ISO400, eksp. 13 sek.
Credit: Adam Krasicki. Oleśnica Mała (dolnośląskie). Otwórz w nowej karcie.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 20.03.2013 r.
Canon EOS 500D, ogniskowa 210 mm, F5.6, ISO400, eksp. 13 sek.
Credit: Adam Krasicki. Oleśnica Mała (dolnośląskie). Otwórz w nowej karcie.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 21.03.2013 r.
Nikon D7000, obiektyw Nikkor ogniskowa 400 mm z f3.5, ISO6400,  eksp. 60x4 sek.
Credit: Marco Fulle. Monte Korada, Słowenia. Otwórz w nowej karcie.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 21.03.2013 r.
Canon T4i, ogniskowa 70 mm, f2.8, ISO1600, eksp. 2,5 sek.
Credit: Tom Martinez. Missouri, USA. Otwórz w nowej karcie.

UPDATE (24.03.13)

Kometa po weekendzie kontynuuje wędrówkę w obszarze gwiazdozbioru Andromedy. Już od początku tygodnia w momencie zmierzchu cywilnego, elewacja obiektu wynosi 17 stopni nad horyzontem, co sprawia że jej obserwacje możliwe są już nawet do godz. 20:30. Wg przeważającej części relacji, blask głowy obiektu zmniejszył się do około 3,0-3,2 mag. Niestety najbliższe dni to okres pełni Księżyca, który swym blaskiem rozświetla niebo i czyni warunki obserwacyjne trudniejszymi. Najbliższe trzy wieczory upłyną pod znakiem kątowego zbliżania się komety do gwiazdy δAnd (3,27 mag.) która wraz z gwiazdą Alpheratz (α And, 2,07 mag.) może stanowić dobry punkt odniesienia przy poszukiwaniu komety lornetkami (zobacz mapki: 25 marca | 26 marca | 27 marca). Już 24 marca gwiazdy te okazały się dobrymi wskazówkami do odnalezienia obiektu - zawarłem to w tekście Trzecia obserwacja komety (24.03.12).

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 23.03.2013 r.
Kodak Z990, ogniskowa 147 mm, F12, ISO6400, eksp. 1.6 sek.
Credit: Mariusz Łukaszewski. Warsazwa. Otwórz w nowej karcie.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 23.03.2013 r.
Canon EOS XTi, ogniskowa 200 mm, ISO400, F5.6, eksp. 5 sek.
Credit: Scott Coats. Duvall, Waszyngton, USA. Otwórz w nowej karcie.

UPDATE (28.03.13)

Od dwóch wieczorów warunki pogodowe jak i obserwacyjne są niesprzyjające. Powiększające się zachmurzenie i okres pełni Księżyca utrudniają obserwacje z Polski, ale dzięki obserwacjom amatorów z innych krajów można stwierdzić, że blask komety zmniejszył się do około 3,5 mag., co odpowiada prognozowanemu tempu wytracania jasności. W ostatnich dniach obiekt wstąpił do gwiazdozbioru Andromedy i pozostanie w nim do 9 kwietnia. Do końca tygodnia prognozy pogody dla Polski są dość pesymistyczne, za wyjątkiem Niedzieli Wielkanocnej, która może przynieść większą ilość rozpogodzeń. Położenie komety na niebie północno-zachodnim w najbliższych dniach o optymalnej porze obserwacji można śledzić również na mapach zawartych w tym materiale wideo od wskazanego momentu.

Dopisane 29.03.13: W kwietniowej części "Nieba nad nami" zawarłem garść innych informacji, zwłaszcza w odniesieniu do koniunkcji komety z najjaśniejszą na niebie północnym galaktyką M31, która potrwa przez pierwszy tydzień kwietnia. Kolejne aktualizacje wraz z fotografiami ukazywać się będą tradycyjnie poniżej.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 24.03.2013 r.
Canon EOS500D, ogniskowa 70 mm, F5.6, ISO1600, 5 sek.
Credit: Adam Krasicki. Oława (dolnośląskie). Otwórz w nowej karcie.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 26.03.2013 r.
Parametry nieznane. Credit: Claudio Pincelli. East Otis Mass, USA. Otwórz w nowej karcie.


UPDATE (01.04.13)

Z początkiem kwietnia rozpoczyna się tygodniowy okres przechodzenia komety w pobliżu najjaśniejszej na północnym niebie galaktyki - M31 w gwiazdozbiorze Andromedy. Największa koniunkcja obu obiektów wystąpi 4 kwietnia, wówczas dystans dzielący głowę komety od centrum M31 wyniesie 2 stopnie 25 minut. Pierwsze większe rozpogodzenia nad Polską mają nadejść kilka dni po Świętach Wielkanocnych, warto zatem podjąć próby obserwacji i fotografii tej wyjątkowej, choć dosyć wymagającej koniunkcji. (więcej o zbliżeniu komety C/2011 L4 (PanSTARRS) do M31 można odczytać w kwietniowej części "Nieba nad nami").

W ostatnich dniach obserwacje z Polski były w większości regionów niemożliwe za sprawą kilku frontów atmosferycznych, które przyniosły nam na okres świąteczny liczne opady śniegu i śniegu z deszczem. Innym amatorom spoza Polski w minionych wieczorach udało się dokonać pierwszych obserwacji i fotografii koniunkcji komety z galaktyką Andromedy; wg relacji blask głowy obiektu zmniejszył się do około 4 mag. Kometa nadal stanowić będzie łatwy cel dla niewielkich lornetek, na zdjęciach ukazuje wciąż jasny i rozległy warkocz. W najbliższych wieczorach obserwacji należy dokonywać na niebie północno-zachodnim, w najlepszym czasie od 1 do 2,5 godzin po zachodzie Słońca, najlepiej pod możliwie ciemnym niebem. Orientacyjne położenie komety w najbliższych wieczorach - zobacz mapki na nagraniu.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 (01.04.2013 r.)
Parametry nieznane.
Credit: Brain Emfinger. Ozark, Arkansas, USA.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 (30.03.2013 r.)
Canon 650D, obiektyw Sigma 70-300 mm, ogniskowa 70 mm, par. eksp. nieznane.
Credit: Geir Øye. Ørsta, Norwegia.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 (31.03.2013 r.)
Canon 5D, Vivitar 200 mm f5.6, ISO800, eksp. 11x60 sek.
Credit: Lorenzo Comolli. Tradate, Włochy.

UPDATE (05.04.13)

Czas największego zbliżenia kątowego komety C/2011 L4 (PanSTARRS) i galaktyki M31 już za nami. Przedłużająca się zimowa aura i liczne układy niskiego ciśnienia wędrujące w ostatnich dniach przez nasz kraj uniemożliwiały polskim miłośnikom astronomii obserwacje i fotografowanie tej koniunkcji. W złączeniu o nie przekraczającej 4,5 stopnia separacji oba obiekty pozostawać będą do niedzieli 7 kwietnia, dlatego w przypadku rozpogodzeń w rozpoczynający się właśnie weekend, warto podjąć próby obserwacji. Optymalny czas obserwacji i fotografii w najbliższych dniach będzie się zawierać w godz. ok. 20:40 - 22:00 na niebie północno-zachodnim po zachodzie Słońca i w godzinach 02:50 - 05:00 na niebie północno-wschodnim przed świtem. Pomiędzy godz. 22:40 a 01:30 wysokość obu obiektów będzie zawierać się w przedziale 5-9 stopni nad północnym horyzontem (obiekty nie zachodzą), ale jest to zbyt niska elewacja dla przeprowadzenia dobrych obserwacji. Najniższe położenie na niebie: M31 - 6 stopni, C/2011 L4 (PanSTARRS) - 8 stopni, osiągają około godz. 00:30, po czym elewacja znów zaczyna wzrastać.

Po godz. 02:50 nad ranem oba obiekty świecą już wyżej niż 10 stopni nad północno-wschodnim horyzontem, o godz. 04:00 wysokość wzrasta do 16-20 stopni, przy Słońcu będącym 18 stopni pod horyzontem (moment końcowy nocy astronomicznej), a więc na bardzo ciemnym niebie. Dobry czas porannych obserwacji zawierać się będzie w najbliższych dniach do około godz. 05:00, wówczas przy Słońcu będącym 9 stopni pod horyzontem, elewacja ciał wzrasta do 22-26 stopni nad północno-wschodnim horyzontem, później niebo zaczyna się już wyraźniej rozjaśniać. Zatem w przypadku niepowodzenia w obserwacjach koniunkcji o porze wieczornej, próby obserwacji i fotografii można przeprowadzać w lepszych warunkach także nad ranem. Od południowych sobotnich godzin prognozowane jest zanikanie zachmurzenia nad coraz większą częścią kraju, szanse więc powinny znacznie wzrosnąć.

Jasność głowy komety wg relacji obserwatorów wynosi około 4,0-4,4 mag., na ciemnym niebie przy wysokiej elewacji nad horyzontem możliwe jest dostrzeżenie w lornetkach i niewielkich teleskopach dość szerokiego warkocza, w dobrych warunkach jego najjaśniejsza część tuż przy głowie komety widoczna jest gołym okiem. Długoczasowe ekspozycje fotograficzne rzędu kilkunastu minut przynoszą dobry efekt tradycyjnie z dala od aglomeracji miejskich, na niebie zaświetlonym obiekty te to niepozorne "mgiełki" różniące się w zależności od sprzętu, parametrów ekspozycji i warunków obserwacyjnych.

Zobacz mapki na weekend: 06.04 godz. 20:50 | 07.04 godz. 04:30 | 07.04 godz. 21:00 | 08.04 godz. 04:30 | niebo północno-wschodnie - ogólne położenie obiektów o godz. 05:00.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 sfotografowana 03.04.2013 r.
Canon EOS 300D, ogniskowa 50 mm, f1.8, ISO800, eksp. 13 sek.
Credit: Stuart Atkinson. Cumbria, Wielka Brytania. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 sfotografowana 02.04.2013 r.
Canon EOS 300D, ogniskowa 50 mm, f1.8, ISO1600, eksp. 13 sek.
Credit: Stuart Atkinson. Cumbria, Wielka Brytania. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 sfotografowana 03.04.2013 r.
Canon 1D MK IV, ogniskowa 200 mm, F1.8, eksp. 40x60 sek.
Credit: Erkki Rauhala. Uurainen, Finlandia. Pełny rozmiar.

UPDATE (09.04.13)

Koniunkcja komety C/2011 L4 (PanSTARRS) z najjaśniejszą nad północną półkulą galaktyką M31 w gwiazdozbiorze Andromedy definitywnie dobiegła końca. Od dzisiaj kometa znajduje się w rejonie gwiazdozbioru Kasjopei i w kolejnych nocach będzie zbliżać się do jej jasnych gwiazd. Może to stanowić dobrą okazję dla posiadaczy lornetek, a mających problem ze zlokalizowaniem komety. W nadchodzących nocach dystans obiektu od gwiazd Szedar i Caph, stanowiących prawą krawędź "litery W" którą przy obecnym położeniu przypomina Kasjopea, będzie systematycznie malał, w weekend wyniesie około 5 stopni kątowch i typowe lornetki 10x50 powinny ukazywać jednocześnie wspomniane gwiazdy wraz z kometą po przeciwnej stronie pola widzenia instrumentu. Gwiazdy, z których warto skorzystać przy wyszukiwaniu komety, bardzo dobrze widać gołym okiem. Próby obserwacji szczególnie warto podejmować około godz. 03-04:00 nad ranem, gdy wszystkie ze wspomnianych ciał, znajdują się wyżej nad horyzontem niż o porze wieczornej. Przy okazji obserwacji komety w weekend, może wystąpić analogiczna sytuacja do tej z wieczoru 17 marca, kiedy oprócz komety nad Polską uwidoczniła się również zorza polarna. Czytaj o rozbłysku klasy M6.5 i CME full halo skierowanym w Ziemię.

Wg różnych relacji, blask jądra komety szacowany jest na 4,9 do 5,3 mag. W dobrych warunkach obserwacyjnych, dostrzeżenie obiektu nadal jest możliwe bez sprzętu optycznego, zwłaszcza na niebie porannym, na około dwie godziny przed wschodem Słońca. Obserwatorzy wówczas dostrzegają gwiazdopodobne jądro, z warkoczem długości około 40-50 minut, choć tutaj poza warunkami obserwacyjnymi, istotnym czynnikiem jest też sam wzrok i metoda obserwacji (warto wspierać się "zerkaniem"). W lornetkach obiekt nadal jest wyraźnie dostrzegalny, ze skupionym jądrem i warkoczem, widocznym szczególnie dobrze na długoczasowych ekspozycjach. Swoje odczucia po kolejnych obserwacjach zawarłem w tym miejscu.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 sfotografowana 08.04.2013 r.
Sony Alfa 550, ogniskowa 120 mm, F5.6, ISO12800, eksp. 10 sek.
Credit: Adrian Wawerek. Brzeźnica Bychawska k. Lubartowa. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 08.04.2013 r.
Sony Alfa 550, ogniskowa 200 m F5.6, ISO12800, eksp. 6 sek.
Credit: Adrian Wawerek. Brzeźnica Bychawska k. Lubartowa. Pełny rozmiar.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) w koniunkcji z M31 sfotografowana 06.04.2013 r.
Canon 1000D, Sigma 50 mm na F2.8, ISO1600, eksp. 9x13 sek.
Credit: Maximilian Teodorescu. Fundulea, Romania. Pełny rozmiar.
Ocena jasności obiektu po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej prognozą zmian blasku komety.

UPDATE (14.04.13)

Wczoraj minął miesiąc odkąd obiekt jest widoczny nad północną półkulą. Jasność komety w ostatnich dniach zmniejszyła się do około 6 mag. Oznacza to, że nawet w dobrych warunkach z niebem niezaświetlonym, jest na granicy dostrzegalności okiem nieuzbrojonym. Na zdjęciach o długim czasie naświetlania nadal prezentuje się ona efektownie, w lornetkach stanowi również łatwy cel, zwłaszcza w obecnym czasie, kiedy przebywa blisko jasnych gwiazd Kasjopei, które widoczne są gołym okiem nawet z terenów miejskich. Gwiazdozbiór ten warto w najbliższych dniach potraktować jako punkt odniesienia przy poszukiwaniu komety lornetkami czy teleskopami.

W najbliższych nocach kometa przemieszczać się będzie przez "prawą" stronę gwiazdozbioru Kasjopei, którego najjaśniejsze gwiazdy przy obecnym położeniu układają się na kształt litery W (niebo północn-zachodnie przy obserwacji po zachodzie Słońca, północne podczas obserwacji około północy i północno-wschodnie podczas obserwacji w drugiej połowie nocy). Obejmując zwykłą lornetką (10x50 wciąż wystarcza) okolice wyraźnych gwiazd Szedar i Caph (obie o jasności ok. 2,2 mag.), kometa łatwo powinna trafić w pole widzenia instrumentu.

Prognozy pogody na początek tygodnia zapowiadają kształtowanie pogody przez układ wysokiego ciśnienia, tak więc zachęcam do przeprowadzania kolejnych obserwacji i fotografii - choć w przypadku zdjęć, wymagania ze strony technicznej są już zdecydowanie wyższe niż przed miesiącem, z powodu znacznego wytracenia blasku względem połowy marca. Najbliższe kilka nocy to dla wielu być może ostatnia okazja, by dokonać obserwacji tej komety przez zwykłe lornetki, z tego względu że po połowie nadchodzącego tygodnia niebo będzie coraz bardziej rozświetlane przez rosnący Księżyc, co może powodować znaczne utrudnienia przy próbach odszukania obiektu niewielkim sprzętem. Zanim zakończy się okres nocy księżycowych, blask komety spadnie do wartości wykraczających poza możliwości niewielkich lornetek 7-10x50 i konieczne będzie użycie instrumentów o większej niż 50 mm średnicy obiektywów. Warto też wiedzieć, że od tego weekendu, elewacja komety nad horyzontem nie zmniejsza się poniżej 15 stopni, nawet gdy osiąga ona najniższe położenie nad kardynalnym punktem północy. Orientacyjne położenie względem jasnych gwiazd Szedar i Caph od 14 do 21 kwietnia w  poniższej zapętlonej animacji.


Położenie komety C/2011 L4 (PanSTARRS)  w Kasjopei od 14 do 21.04.2013 r.
Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 14.04.2013 r.
Nikon D7000, Nikkor ogniskowa 400 mm F3.5, ISO6400, eksp. 20x60 sek.
Credit: Marco Fulle. Monte Korada, Słowenia.
Ocena jasności obiektu po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej prognozą zmian blasku komety.

UPDATE (05.05.13)

Okres najlepszej widoczności obiektu zakończył się. Obecnie blask głowy komety zmniejszył się do ok. 9-9,5 mag. co nawet dla lornetek staje się już zbyt trudną jasnością. W teleskopach obiekt podczas bezpośredniej obserwacji określany jest jako nieco rozmyta szara gwiazda, z ledwo dostrzegalnym warkoczem. Od czasu peryhelium minęły już blisko dwa miesiące, obiekt opuścił nasze okolice Układu Słonecznego i jedynie długoczasowe ekspozycje potrafią zarejestrować słaby i krótki, rzędu kilku minut kątowych warkocz. Kometę można śledzić w teleskopach w gwiazdozbiorze Cefeusza, a od 24 maja już w Małej Niedźwiedzicy. W ostatniej dekadzie miesiąca kometa przemieści się kilka stopni od Gwiazdy Polarnej, już z blaskiem mniejszym od 11 mag.

Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) sfotografowana 01.05.2013 r.
Nikon D90, ogniskowa 300 mm, ISO3200, eksp. 3x60 sek.
Credit: Simon White. Cumbria, Wielka Brytania.
Ocena jasności obiektu po ostatnich obserwacjach na krzywej czerwonej, będącej prognozą zmian blasku komety.


*****

Jeśli ktoś z Was chciałby powyższy wpis urozmaicić swoimi fotografiami komety, zachęcam do przesłania własnych zdjęć na astrohawkeye@gmail.com lub opublikowanie ich na profilu fejsbukowym Hawkeye Astro-Blog.

Kometę można na bieżąco śledzić m.in. dzięki Heavens-Above - odnośnik.

Poprzez Minor Planet Center można sobie indywidualnie wygenerować dane obserwacyjne wpisując w wyszukiwarkę "C/2011 L4".

Wpis jest aktualizowany na bieżąco wraz z rozwojem wydarzeń.

Komentarze

  1. Aaaa, to trzeba trzymać kciuki, żeby prognozy się ziściły i żeby kot pokazał się w całej krasie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba trzymać!:-)
      Zwykle co kilka lat takie "koty z warkoczami" lubią się pokazywać.

      ...ale to kometa. Wolę już nie cieszyć się na zapas, bo do tego czasu wiele się może zdarzyć :-)

      Usuń
    2. Fajna strona.. A co do widoczności: doświadczenie ostatnich miesięcy niestety uczy, że niebo zasłoni cholerna kołdra ze śniegowych chmur. JAk dobrze mieszkać w Polsce, a nie w Nowej Zelandii..
      100NKA

      Usuń
    3. Pogoda od listopada jest wybitnie anty-obserwacyjna, to widać, słychać i czuć na każdym kroku w naszej astro-społeczności.

      Nie mniej widoczność trochę czasu potrwa, prognozy na obecny tydzień są z tego co widzę dość optymistyczne, zwłaszcza od środy, kiedy od wczesnych godzin południowych ma się rozpocząć zanikanie zachmurzenia, druga połowa tygodnia powinna dać jeszcze więcej rozpogodzeń. Nie wiem na ile te prognozy się sprawdzą, ale wydaje mi się, że jest chyba nie mała nadzieja!

      Usuń
  2. Przed chwilą pisałem pod postem C/2012 S1 że zachwycamy się kometą c/2011 L4 bo w końcu ma dojść do 0 a może do małych ujemnych magnitudo. A teraz jeszcze ta C/2012 S1 się pokazała. To ci dopiero! Ale to by było bardzo sprawiedliwe. Lovejoya, wspaniałego jasnego, na kilkanaście stopni widzieli w 2011 tylko na południu. A nam też się coś należy... i być może właśnie się dowiedzieliśmy jaka będzie rekompensata za niedoszłego zeszłorocznego Lovejoya. Trzymam kciuki za obie kandydatki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ściągnąłem przed chwilą do Stellarium parametry C/2011 L4 i ustawiłem 13.03.2013 godz. 18:30 i mam wielkość gwiazdową 4.34 a na zdjęciu jest 0.72 czy to oznacza że są jakieś nowe prognozy co do jasności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Czy pobrane parametry pochodziły z bazy MPC? Jeśli pobieranie danych zostało wykonane przez Stellarium to pewnie tak, jako że to opcja domyślna. Jeśli nie, może to być przyczyna tak odstającej wartości od powyższego zrzutu. Powyższe prognozy nadal są podtrzymywane, dlatego zaskoczony jestem dlaczego wyświetlana wielkość gwiazdowa to zaledwie 4,34 mag jeśli mowa o 13 marca 2013 i jeśli pobieranie było z bazy MPC.

      Sprawdziłem przed momentem u siebie w programie i wprawdzie po aktualizacji danych jest różnica w porównaniu do powyższego zrzutu w tekście, to jednak jest to różnica zaledwie o 0,1 mag., natomiast do 4,34 mag jasność komety spada dopiero w dniu 31 marca. Nie wiem skąd taki rozrzut, sugerowałbym jeszcze raz pobrać dane orbitalne z bazy MPC [instrukcja w razie potrzeby], zrobić to powoli, być może program nie przyswoił nowych danych.

      A mógł ich nie przyswoić, jeśli po pobraniu nie dokonano obowiązkowego wyłączenia aplikacji i jej ponownego rozruchu - może tu należy szukać przyczyny. Pewnego razu miałem podobną sytuację właśnie z powodu niewyłączenia i ponownego włączenia programu po pobieraniu danych, przez co wyświetlane były zupełnie inne wartości obiektu od tych, jakie powinny. Co prawda nie były to tak znaczne różnice, ale były.

      Proszę spróbować pobrać dane jeszcze raz, wyłączyć i włączyć program i napisać czy coś poskutkowało. Na ten moment nie przychodzi mi nic innego do głowy, jeśli wymyślę coś nowego, to dopiszę.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Dziękuję za sugestie, w wolnej chwili w końcu udało się rozwiązać problem, chociaż nie wiem skąd wzięło się to 4,34 za pierwszym razem, to ostatecznie w zakładce Układ Słoneczny należało zaznaczyć C/2011 L4 (PANSTARRS) i kliknąć "usuń" i po ponownym sciągnięciu danych z listy MPC i restarcie programu aktualnie pokazywana wielkość gwiazdowa to 0,84.

      Usuń
    3. W takim razie cieszę się, że już wszystko zagrało jak powinno :-) Zgadza się, przy aktualnych danych wychodzi jasność 0,84 mag na 13.03.2013. Możliwe, że po Nowym Roku jeszcze jakieś zmiany nastąpią, ale nawet jeśli, to powinny być one już tylko symboliczne. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Czyli zredukowano jasność w prognozach - może być trudno w czasie peryhelium. Pewnie gdzieś koło 20.03 większe szanse będą na zobaczenie komety. Chociaż nawet 2-3 mag to byłoby coś. Powiem tak: nie jest jeszcze źle. Jeśli będzie w zakresie gołego oka bez większych trudności to się ucieszę. Pozdrówko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy nie jest źle? Wg mnie również nie, myślę że nie ma co się na chwilę obecną załamywać, bo jasność na poziomie 3 mag nadal jest dużym blaskiem. Niestety przez spadek prognozowanej jasności w maksimum, będzie nam potrzeba jeszcze bardziej sprzyjających warunków - z niebem nie tylko bezchmurnym, ale jak najbardziej przejrzystym, najlepiej po sam horyzont.

      Usuń
  5. Kot zaczyna pokazywać rogi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadchodzącą atrakcją będzie raczej kometa kometa ISON (C/2011 S1), w maksimum jej jasność szacowana jest na ok. -12 mag, czyli mniej więcej tyle co Księżyca w pełni. Pechowo, kiedy będzie ją można dostrzec z półkuli północnej, jasność zmniejszy się do ok. -5 do -3 mag.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atrakcją jest każda kometa widoczna gołym okiem, więc...

      Usuń
  7. No pięknie, kometa jaśnieje jak nowe prognozy przewidywały:) Mam nadzieję, że w następnym tygodniu pogoda będzie dla nas łaskawa i kometa przez trochę dni utrzyma duży blask.Lornetka gotowa, wczoraj była w ruchu na nocnym niebie po kilku tygodniach przerwy.Żeby tak kometa utrzymała jasność 2 mag chociaż tydzień zanim zacznie słabnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czwartku 7 marca ma nadejść chwilowe pogorszenie pogody, by od nowego tygodnia znowu zrobiło się pogodniej, przynajmniej wg prognoz. Również mam nadzieję, że kometa nie będzie spieszyć się z redukowaniem swojej jasności. Te koniunkcje 12 i 13 marca z cieniutkim Księżycem aż się proszą o piękne zdjęcia!

      Usuń
  8. No i jest perygeum, dzisiaj kometa mija nas w najmniejszej odległości. "Zaledwie" 160 mln km :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jutro peryhelium, emocje rosną :D
    Albo Słońce ją roztrzaska albo nie, oto jest pytanie hm...

    OdpowiedzUsuń
  10. No i lipa, nic nie widać, pada śnieg i się nie zapowiada by przestał padać, może w środę będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  11. patrząc na zdjęcia z sat24 to przejaśnienia są już naprawdę tuż tuż nad Bałtykiem, nie załamujmy się bo tak szybko kometa ciemnieć nie będzie, szkoda byłoby tylko przegapić spotkanie z księżycem w środę, ale mam dobre przeczucia (wielkopolska)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest nadzieja , na Mazurach widać pierwsze gwiazdy, biorę aparat i idę !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki za obserwacje z Mazur! :-)

      Ja tonę w całkowitym zachmurzeniu, strefa pogodnego nieba jest nad zachodniopomorskim i środkowym Pomorzem, trochę dzisiaj zabrakło, jutro i w czwartek powinno być lepiej.

      Usuń
  13. Właśnie wracam z podwórka , niestety na części nieba gdzie mam szukać komety jest jeszcze zachmurzenie, poczekam z godzinkę i drugie podejście, nie podaruje dziś.Gwiazdy na większej części nieba już pięknie widać. (Mazury)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poznań melduje o klapie w pierwszym dniu ale to było do przewidzenia. Jutro prognoza daje większe szanse, nawet wolałbym jutro niż dziś bo Księżyc wyżej będzie widoczny. Zróbcie jakieś ładne fotki tam na północy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Leszno melduje pełne zachmurzenie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety na Mazurach nadal zachodnia część nieba zachmurzona (reszta nieba piknie świeci), przejdę się jeszcze raz za jakiś czas , może dopisze szczęście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze koty za płoty! Jeszcze ją zobaczymy. Jutro znowu do boju! :-)

      Usuń
  17. No! Patrząc na sat24 to jest coraz bardziej pewny sukces ludzi z północy dzisiaj! może i do Wielkopolski dojdą rozpogodzenia, aparat się grzeje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście wygląda to na już dość porządne rozpogodzenia, ale nie chcę zapeszać. Gdynia ma naprawdę pogodne niebo, oby to się utrzymało...

      Usuń
  18. Na Mazurach księżyc się pojawił za lekkim zachmurzeniem, niestety gołym okiem nic nie dostrzegłem, zrobiłem serię zdjęć w okolicach tam gdzie powinna być kometa . Na paru zdjęciach jest jakaś ledwo widoczna kreska nie wiem czy to kometa. Może jutro będzie lepiej

    OdpowiedzUsuń
  19. W Gdańsku też słabo. Księzyc świetnie widoczny, jednak ni śladu komety. Może przysłoniły ją nisko wiszące nad horyzontem chmury. Trzeba spróbować jutro.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kleszczyn kujawsko pomorskie- niebo czyste brak księzyca. dajcie namiary na zdjęcia, jeśli udasie wam coś zrobić . pozdrawiam





    OdpowiedzUsuń
  21. Tu fajna fotka: http://plfoto.com/zdjecie,krajobraz,me-myself-and-panstarrs,2500744.html

    OdpowiedzUsuń
  22. No upolowałem ją w końcu, po trzech dniach,siekłem kilka fotek, pikna ona, ale jednak tylko przez lornetkę. Gołym okiem ledwo dostrzegalna. (Mazury)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mi też się udało zaobserwować.Choć bałem się że utrzymujące się nisko nad horyzontem zachmurzenie uniemożliwi obserwację. Na szczęście kometa widoczna była ponad tym wszystkim. Jedyną chwilową przeszkodą z mojego miejsca obserwacji były ślady po samolotach. Potwierdzam... bez lornetki widoczność naprawdę niewielka - Gostynin(Mazowsze)

      Usuń
  23. niestety nic, jak pogoda da jutro ide znowu. musze jej zdjęcie zrobic. Kleszczyn (kujawsko-pomorskie) pozdrawia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Anonim:
      Gratuluję!

      @ Darek:
      W końcu się uda! Jeśli jakaś lornetka jest dostępna, tym bardziej proponuje z niej skorzystać, bo póki co gołym okiem mało komu udało się ją zobaczyć. My na Pomorzu Gd. mamy mieszane prognozy na jutro, podobnie jak dzisiaj, ale sobota i niedziela mogą dać duże szanse wielu regionom. Życzę powodzenia! ;-)

      Usuń
  24. Dziś na Mazurach zimno, ale chyba trochę lepiej widoczna, ciekawą fotkę udało mi się zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam jestem z Bydgoszczy może mi ktoś powiedzieć gdzie jej szukać ? POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę, podobnie w niedzielę proszę spróbować posłużyć się Księżycem (patrz mapka) Będzie on już co prawda bardzo daleko od komety, ale lepszy taki punkt odniesienia od żadnego, zwłaszcza że kometa nie przebywa w bliskim towarzystwie wyraźniejszych obiektów. 40-50 minut po zachodzie Słońca należy obserwować dość nisko zachodnią część nieba, jeśli kometa nie będzie wpadała w oczy, warto przeglądać powoli lornetką niebo kawałek po kawałku. Jeśli jakimś sprzyjającym trafem widoczna byłaby gołym okiem, dostrzegalna powinna być przede wszystkim jej głowa.

      Usuń
    2. Witam, tutaj Świecie. Ja dzisiaj namierzyłam kometę ok. 19.15 dokładnie pomiędzy księżycem a Kasjopeją, oczywiście dużo niżej, nad horyzontem. gołym okiem nie było widać warkocza.

      Usuń
  26. Ludzie! Bezchmurne niebo nad całą Polską! Tylko drobne obłoki zanikające! Dzisiaj wieczorem ten kto przepuści takie warunki ten trąba! :D Zaraz idę się szykować na polowanie z lornetą:D
    Pozdr z Gdańska:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Właśnie obserwuję to "maleństwo",coś pięknego-zobaczyć coś co odwiedza nas raz na 110 tysięcy lat bezcenne...Dodam,że dziś dostrzegłam ją gołym okiem-bez użycia lornetki...Wielkopolska-piękne bezchmurne niebo już od 3 dni... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, widok to jedno, a świadomość na co się właśnie patrzymy to drugie. Pomorze Gdańskie również zadowolone z sobotniej obserwacji! :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  28. A w którym miejscu szukać jej z rejonu Tarnowa? :)

    OdpowiedzUsuń
  29. udało sie. dziwne uczucie na nią patrzeć, chętnie bym z nią poleciał:) pięknie ją widać gołym okiem, mam nadzieje że bedzie świecić troche lepiej, niemogłem jej trafić aparatem. jutro biore 500 mm i ide jej sesje zrobić. Pozdrawiam wszystkich:) ( Kleszczyn, kujawsko -pomorskie)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam

    Na wschodzie Polski dokładnie Włodawa nie widać. Może jakieś wskazówki oprócz tej ogólnej mapki

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładne, powolne przeszukiwanie lornetką zachodniego nieba, fragment za fragmentem, od 45 do 100 minut po zachodzie słońca potem kometa chowa się już za horyzontem, dziś schowała się około 19:20 dla warszawy, więc na wschodzie czas obserwacji skończył się parę minut szybciej, gołym okiem wyglądała jak rozmyta pomarańczowata gwiazdka, odsłonięty zachodni horyzont potrzebny, hmm co jeszcze... chyba to wszystko, gwiazd odniesienia zbytnio dla gołego oka niestety nie ma, jedynie co to księżyc mógł trochę pomóc ale był już daleko

      Usuń
  31. A u nas na Mazurach znowu piękna pogoda pozwoliła dostrzec nawet gołym okiem pikną kometę, dziś też się zapowiadają dobre warunki, staje się już to nawet tradycją , jak pół wioski wychodzi w pole z lornetkami , termosy , co nie którzy piwko , fajna atmosfera.

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie dziś było wspaniale widać warkocz:) Coś pięknego;)

    OdpowiedzUsuń
  33. W Katowicach brak komety nawet nie widać przez lornetkę 20x80 szkoda może jutro

    OdpowiedzUsuń
  34. Na Podlasiu było widać przez lotnetkę ok 18.45, warkocz również był widoczny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziś znów w Wielkopolsce były wyśmienite warunki do obserwacji...;D Nawet pokusiłam się i wysłałam na maila zdjęcia...:)(niestety zrobione telefonem komórkowym,ale maleństwo widać!!! )

    OdpowiedzUsuń
  36. W Łodzi niestety komety też nie było widać.

    OdpowiedzUsuń
  37. W Warszawie udała się obserwacja między 18.35 a 18.50. Dość trudno ją zlokalizować, świeci trochę bardziej w kierunku północno-zachodnim niż stricte na zachodzie, ale przez lornetkę widoczność dobra.

    Zdjęcia tutaj:

    http://galeria.interia.pl/praca,w_id,1154097,t_id,0,s_id,0,sort,,g_id,108022,Kometa%20C%202011%20L4%20PanSTARRS

    http://galeria.interia.pl/praca,w_id,1154096,t_id,0,s_id,0,sort,,g_id,108022,Kometa%20C%202011%20L4%20PanSTARRS

    http://galeria.interia.pl/praca,w_id,1154098,t_id,0,s_id,0,sort,,g_id,108022,Kometa%20C%202011%20L4%20PanSTARRS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładnie uchwycona kometa! Zgadza się, kometa przesuwa się w kierunku północnego zachodu, w następnych wieczorach będzie widoczne to jeszcze bardziej.

      Usuń
  38. Z Jaworzna (góra Przygoń) widać było tylko przez lornetkę ale to i tak świetnie :) Kometę obserwowałem koło 20 minut od 18:40, potem było coraz słabiej widać. Jeśli ktoś jest z okolicy naprawdę polecam to miejsce, skoro dałem radę wypatrzyć.

    OdpowiedzUsuń
  39. Na południu Polski była fajnie widoczna
    http://www.santaclub.pl/albumy/2013/Kometa%20C_2011%20L4_PanSTARRS/album/#

    OdpowiedzUsuń
  40. dziś w Gdańsku na Pachołku. Nic nie było widać. Albo źle szukaliśmy. Szkoda. Buła mocna lornetka, kamera, aparat z teleobiektywem. Może jutro ? Tak łatwo się nie poddamy !!
    ps. fakt że wieje na tej wieży i trzęsie statywami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Anonimowy:
      Bardzo udane fotografie, gratuluję!
      @ Marek Ptaszyński:
      Czytałem właśnie już że wiele prób z Gdańska było zakończonych niepowodzeniem w ostatni weekend. Zaświetlenie raczej bym wykluczał (co prawda Trójmiasto ładnie daje popalić), bo w wielu regionach o większym zaświetleniu sukces ludzie odnosili. Radzę próbować do skutku - w najbliższe 4 dni czeka nas raczej pochmurna pogoda, ale od czwartku wg prognoz kolejny wyż zacznie nam rozpędzać chmury na weekend!

      Usuń
  41. Jutro Księżyc i Jowisz wyznaczą prostą niemal wskazującą kometę. Wczoraj miałem ładny horyzont ale brak aparatu. Dziś odwrotnie, ale jedno ze zdjęć niemal przekonuje. Bardzo słaba smuga, może to tylko gwiazda rozmyta. Chyba nikt nie dodał więc tutaj coś imponującego:
    http://i.imgur.com/jop5q8k.jpg
    Pozdr. Majdo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znakomite. Zapewne wykonane 12 marca kiedy u nas jeszcze zalegały chmury. To był pierwszy dzień koniunkcji z Księżycem, tuż po nowiu.

      Usuń
  42. Cały dzień myślałam, że dziś z polowania na kometę nici, ale przy zachodzie Słońca niespodziewanie się rozchmurzyło na zachodzie więc chwyciłam za lornetkę i wyszłam na pole. Po półgodzinnym włóczeniu się po polu i przeczesywania nieba w końcu ją znalazłam. Ale bez lornetki nie widać, a z lornetką 50x20 dość słabo. Dwutygodniowe szukanie w końcu przyniosło efekt : )
    Melduję kolejną obserwację C/2011 L4 z okolic Poznania : )

    OdpowiedzUsuń
  43. Próbowałem dziś ją wypatrzeć. Coś zobaczyłem, taką rozmytą i bardzo słabowidoczną smugę. Domyślam się, że o to chodziło. Ale nie było to tak pięknie widoczne jak na zdjęciach (może to wina chmur). Niemożliwe do wypatrzenia gołym okiem. Inna sprawa, że mam trochę słaby wzrok, no ale coś zobaczyłem. Szkoda, że nie udało mi się zrobić zdjęcia. Ale o 20 temperatura zaczęła tak szybko spadać, że mi prawie palce odpadły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Anonimowy"
      Cieszę się, że poszukiwania komety nad Poznaniem przyniosły sukces! Lepiej późno niż wcale :-)
      @ Jan
      Zdjęcia rzeczywiście wyłapują więcej detalu komety niż bezpośrednia obserwacja, ale wydaje mi się że teraz ponadto swoje parę groszy do warunków widoczności dorzuca Księżyc, który jest już bliski pełni i jednak niebo rozświetla. Za parę dni będzie wschodzić godzinę-dwie po zachodzie Słońca, będzie po przeciwnej stronie nieba i nie powinien już tak pogarszać sprawy. Z palcami - wiem jak to jest... Od pewnego czasu stosuję podwójne rękawiczki, jedne z wyciętymi opuszkami, drugie całe. W razie potrzeby zdejmuje tylko te całe, jeśli chcę coś pomajstrować z aparatem czy ostrością w lornetce, wówczas odczucie chłodu jest zauważalnie mniejsze.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  44. Znakomita strona....... Dziś niebo czyściutkie w Krakowie, zobaczymy co z tego wyniknie :)

    Pozdrawiam wszystkich :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to powodzenia dla Krakowian!:-) Pomorze miało piękny mroźny dzień, ale przed zmierzchem chmury przylazły. Nie taki plan był na dziś, nie taki...

      Usuń
  45. Obserwowałem ją dziś. Pogoda jest "świetna" Zimno tak, że nie idzie dotknąć sprzętu gołą ręką, parzy w dłonie. Ale za to jest doskonała widoczność. Zrobiłem sporo zdjęć. Jeszcze do szczęścia przydałaby mi się czulsza matryca w aparacie, no ale nie mogę wybrzydzać. Cieszy mnie to co jest. Teraz jak wiem czego szukać i jak, nie jest to takie trudne. Obserwacje prowadzę z Borów Tucholskich (ale nie z samego boru tylko w polu) :3 Bardzo pomogły mi te mapki, muszę za to podziękować.

    OdpowiedzUsuń
  46. Witam,
    dzisiejsze obserwacje udane. Kometa widoczna jedynie przez lornetkę. Gacek świeci już zbyt mocno i przez to słabo widać kometę gołym okiem. Dzięki mroźnej pogodzie niebo bardzo wyraźne. Niestety w pełni naładowany akumulator w aparacie nie trzyma zbyt długo w niskich temperaturach. Mimo to wieczór udany.
    pozdrawiam
    Adam z Oleśnicy Małej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od której do której godziny kometa jest widoczna na niebie?

      Usuń
    2. @ Jan
      Cieszę się, że mapki się przydały!
      Adam
      Ten Gacek dzisiaj już bardzo dał mi się we znaki, chyba trzeba przetrzymać najbliższe kilka wieczorów by niebo ściemniało. Jak nie bliskość Słońca to teraz Księżyc w okolicach pełni... :-)
      @ Anonimowy
      Kometę można aktualnie obserwować do kilkunastu minut po godzinie 20tej (czas ten w kolejnych wieczorach nadal będzie się przesuwać i za tydzień kometa widoczna będzie nawet do 22:00-22:30).

      Usuń
  47. http://youtu.be/9V9R4pR2mw8 Wiem, że to nic, no ale wrzucam.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ponowna obserwacja w Warszawie, 23.03.2013, również udana. Kometa świeci wyżej i bardziej na północ niż tydzień temu, ale jej blask nieco osłabł. Widoczna dobrze przez lornetkę po godzinie 18.50.

    Aktualne zdjęcie pod linkiem:

    http://galeria.interia.pl/praca,w_id,1154909,t_id,0,s_id,0,sort,,g_id,108022,Kometa%20C%202011%20L4%20PanSTARRS

    OdpowiedzUsuń
  49. I tym razem odnalazłem ją bez większych trudności.


    https://dl.dropbox.com/u/14556578/C2011L4PANSTARRS/DSC_0343.jpg

    Nikon D3000 + MTO-11CA

    https://dl.dropbox.com/u/14556578/C2011L4PANSTARRS/DSC_0497-2.jpg

    Nikon + Walimex 500/8

    OdpowiedzUsuń
  50. wypatrywałam tę kometę dokładnie jak podawano i niestety nic nie zobaczyłam -mieszkam w ELBLĄGU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a użyłeś jakiejś lornetki? bo bez niej wypatrywanie nie ma zbytnio sensu zwłaszcza pod miejskim niebem

      Usuń
  51. Dzisiaj widziałem przez lornetkę dość ciemny obiekt przypominający kometę koło 19:05, ale to już raczej cień tego, co widziałem w zeszłą niedzielę. Szukałem komety od 18:00 i przez godzinę nie potrafiłem, z jakiego powodu, niczego dojrzeć, mimo, że wiedziałem gdzie szukać.
    (Jaworzno, góra Wielkanoc)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może rozświetlanie nieba przez bliski pełni Księżyc przyczyniło się do tych trudności. Podejrzewam, że przy najbliższych wieczorach też nie będę mógł jej dostrzec bez lornetki, oświetlenie Księżyca wzrasta i warunki będą na razie trudne. W lornetce wczoraj obserwując kometę, widziałem że jest ona jakby bardziej "wyblakła" niż 16 marca, a związku z faktem, że przejrzystość w moim regionie była całkiem dobra, a wysokość komety nad horyzontem większa, winę za pogorszenie widoczności przypisywałbym jednak Księżycowi.

      Usuń
  52. https://dl.dropbox.com/u/14556578/C2011L4PANSTARRS/DSC_0523.jpg

    Zdjęcie z dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  53. Kolejna udana obserwacja z Warszawy:

    http://galeria.interia.pl/praca,w_id,1155018,t_id,0,s_id,0,sort,,g_id,108022,Kometa%20C%202011%20L4%20PanSTARRS

    OdpowiedzUsuń
  54. spotkanie z galaktyką andromedy może być ciekawe, lornetka czeka na poprawę pogody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weekend być może okaże się pogodniejszy od tygodnia. Największe zbliżenie komety do M31 wprawdzie już nastąpiło, ale przed nami jeszcze 3 dni bliskiej koniunkcji. Powodzenia!

      Usuń
  55. Koniunkcja zaliczona!Obserwowałem ją wczoraj o 21:20 z Gdańska, niebo mętne trochę bo chmury pierzaste latały ale lornetka pokazała parkę bardzo fajnie. Widać że kometa już pociemniała, ale i tak była wyraźniejsza od M31.Dzisiaj znowu będę próbował, już wczoraj ledwo się mieściły w polu widzenia, dzisiaj pewnie kometa będzie zbyt daleko, ale lidletka czeka. Na razie bezchmurne niebo, sat24 daje dobry obraz na następne godziny :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Nawet jeśli było mleko warto było spróbować gdyż, co zaskakujące, M31 i kometa przebiły się przez szarobure tło (choć wiadomo że głównie oba jądra ;)) 5 kwietnia. W sobotę z kolei lornetka x42 jeszcze formalnie łapała oba obiekty ale w praktyce trzeba było mieć zeza rozbieżnego. I znowuż nie było czarnego nieba tylko sine. Naturalnie, nie można wtedy jednak w pełni obserwować warkocza, ze względu na niski kontrast. Pozdr majdo.

    OdpowiedzUsuń
  57. I mi w dniu wczorajszym dopisała pogoda, choć było lekkie zamglenie (albo mi oczy łzawiły?) bo niektóre gwiazdy zdawały się być trochę rozmyte. Kometa dostrzeżona, M31 również ale nie w całości, poniedziałek wieczór to już było trochę zbyt późno by ich złapać "na raz", pewnie w czwartek i piątek byłoby lepiej, ale jak pogoda nie pozwalała to co zrobić. Wczoraj patrząc na kometę miałem wrażenie że widzę szarą plamkę V-kształtną, rozmazaną, tak bym opisał warkocz. Ogólnie cieszę się, że jasność nie spada tak szybko i lornetka ciągle wystarcza. To ciągle bardzo fajny obiekt dla niewielkich lornetek. Pozdrowienia z Bydgoszczy

    OdpowiedzUsuń
  58. witam
    mam problem z ta kometa. trzeci wieczor i nic.
    moglby mi ktos po konstelacjach napisac gdzie mam szukac tej komety.
    nad głowa mam wielki woz, w kierunku jakiej konstelacji mam patrzec i jak wysoko nad horyzontem?

    za pomoc bede wdzieczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz nieaktualne. dobrze przejzałem strone, znalazłem mapke. bardzo fajna strona, bede odwiedzał czesto

      Usuń
    2. Wielki Wóz świeci obecnie blisko zenitu więc gdy napiszę kieruj się w dół, to nie wiele to da bo można kierować się w każdą stronę.

      Na szybko orientacyjna mapka. Należy skierować twarz ku zachodowi. O 21:00-21:15 gdy niebo już ściemnieje, dobrze powinien być widoczny Jowisz (poza Księżycem dominujący na zachodnim niebie). Opcja 1 - od Jowisza kierować się w stronę północy (w prawo i lekko w górę) do widocznej gołym okiem jasnej gwiazdy Mirfak w Perseuszu (powinna się wyróżniać na tle innych). Drugi etap to kolejna, już krótsza wędrówka w prawo - wówczas trafimy na rozległą Kasjopeę (5 najjaśniejszych gwiazd ułożonych w kształcie litery W), wtedy jesteśmy już w dobrym rejonie nieba. Kometa świecić będzie tuż pod gwiazdą Szedar i lornetką typu 10x50 powinno się udać złapać w jednym polu widzenia zarówno gwiazdę Szedar jak i kometę. Inna opcja (3) to odnalezienie jasnej Kapelli "w prawo na górę" od Jowisza i kierowanie się w prawo i nieco w dół tak długo, dopóki nie trafimy w Kasjopeę. Czwarta opcja, moim zdaniem najtrudniejsza, to długa wędrówka od Jowisza do komety w prawo w prawie tej samej linii (wysokości) na której świecić będzie Jowisz. Kierując się od Jowisza do Kasjopei będzie potrzebny obrót o niecałe 90 stopni. Czwarta opcja ma zastosowanie do około 22:00, później Jowisz będzie już niżej niż kometa, zmierzając do horyzontu.

      Kometa ma blask już nieco mniejszy niż 6 mag. ale w lornetce pod umiarkowanie ciemnym niebem jest nadal widoczna. W rejonach zaświetlonych mogą być już pewne problemy. W lornetce po odnalezieniu powinna wyglądać jak szarawa, rozmyta gwiazda z subtelnym i krótkim pojaśnieniem jakim będzie warkocz.

      Usuń
  59. patrzyłem na Kasjopeje ale niewiedziałem czy to w tych rejonach. Teraz bardziej skupie sie na tym gwiazdozbiorze. Mam nadzieje ze pogoda da rade. dzięki za pomoc

    OdpowiedzUsuń
  60. witam. czy mogły by mi ktos cos powiedziec o komecie C/2012 F6 (Lemmon), podobno jest widoczna z Polski. Będewdzieczny za jakiekolwiek informacje.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dostępna, ale widoczność trudna. Nieco lepsze położenie osiągnie ona w połowie miesiąca - po 15 maja na około 75 minut przed wschodem Słońca (obecnie najlepszy moment na jej szukanie, ale to zaledwie kilkanaście minut każdego poranka) będzie przebywać na minimalnej przyzwoitej wysokości nad wschodnim horyzontem (nieco powyżej 10 stopni) tuż przy lewym boku kwadratu Pegaza, ale jest trudnym obiektem, zwłaszcza dla niewprawionych osób. Już dzisiaj blask głowy zmniejszył się do około 7,5 mag. (niektóre szacunki dają jeszcze mniej bo 8-8,2 mag.) i nadal stopniowo maleje, więc porządne, ciemne, pozamiejskie niebo, znajomość położenia względem gwiazd i lornetka to minimum. Bezpośrednio w obserwacji możliwe jest dostrzeżenie nieco rozmytej gwiazdopodobnej głowy o szarawym zabarwieniu, z kolei długoczasowa ekspozycja zdjęcia z wykorzystaniem teleskopów pozwala na zarejestrowanie bardzo słabiutkiego już warkocza i lekko zielonkawej barwy głowy komety.

      Wiele serwisów tradycyjnie ostatnio narobiło smaku czytelnikom pisząc o dostępności tej komety dla lornetek (a nawet dwóch), niestety jasność "lornetkowa" nie zawsze oznacza łatwą dostrzegalność obiektu, zwłaszcza dla początkujących.

      Lepsze położenie kometa osiągnie w ostatniej dekadzie maja (i siłą rzeczy w czerwcu), wówczas pod koniec maja będzie widoczna przez drugą połowę nocy w Pegazie, 27 maja wstąpi do Andromedy, później w czerwcu dostępna będzie praktycznie całą "noc", o ile można będzie to jeszcze nazywać nocą:-) Będzie świecić dużo wyżej nad horyzontem, tyle że jednocześnie jej blask znacznie osłabnie, do wartości wykraczającej poza standardowe lornetki 50 mm, a i w teleskopach będzie coraz mniej wyraźną gwiazdą. Dodatkowo nocne niebo najjaśniejsze w roku.

      Położenie komety na tle gwiazd można śledzić tutaj oraz w Stellarium dokonując aktualizacji odpowiedniej wtyczki.

      Podsumowując, od peryhelium 24 marca minęło już dużo czasu, obserwując w czasie między 80-70 minut przed wschodem Słońca czy to lornetką czy teleskopem należy się nastawić na lekko rozmytą gwiazdę niewiele wyróżniającą się od innych gwiazd tła w polu widzenia instrumentu, warkocz z uwagi na niewielką jasność powierzchniową i dystans komety od Ziemi jest praktycznie niedostrzegalny, za wyjątkiem zdjęć o długoczasowej ekspozycji.

      Usuń

Prześlij komentarz

Zainteresował Ciebie wpis? Masz własne spostrzeżenia? Chcesz dołączyć do dyskusji lub rozpocząć nową? Śmiało! :-)
Jak możesz zostawić komentarz? - Instrukcja
Pamiętaj o Polityce komentarzy

W komentarzach możesz stosować podstawowe tagi HTML w znacznikach <> jak b, i, a href="link"